niedziela, 16 marca 2014

Uszata torebka

Uszata torebeczka pojawiła się już w zeszłe święta wielkanocne.
Tym razem góra wywinięta, materiał jaśniejszy, a wnętrze w przepiękne, delikatne, pastelowe wzory.
Od razu podaję pomysł na banalnie proste pisanki ;)















3 komentarze:

  1. bardzo mi się podoba, szkoda, ze nie umiem się posługiwać maszyną do szycia, bo to naprawdę fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszyna nie gryzie! Naprawdę spróbuj, potrzeba trochę cierpliwości i można świetne efekty osiągnąć. Dla zachęty dodam, że kilka lat temu również byłam mocno zniechęcona szyciem. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Też dodam trzy grosze, z maszyną się trzeba po prosto oswoić i po trochu ją polubić:). A twoja uszyta torba bardzo mi się podoba:).

    OdpowiedzUsuń