Pierwszy popełniony i ten testowy pluszak jest wiewiórczakiem.
Po otrzymaniu zdeformowanej buzi i zdecydowaniu o przyszyciu szklanych oczek i plastikowego noska do nowych modeli, został odsunięty na bok. Jednak jego ogonek i całkiem zgrabne ciałko nie mogło się zmarnować. Oczyściłam buźkę z wyszywanej minki i pomalowanej na czarno perełki.
I proszę. Wiewiórczak ma charakterek :)